- Polskie niebo jest w gronie najbezpieczniejszych w Europie, a sposoby radzenia sobie z kryzysem, jakie PAŻP stosuje od marca 2020 roku w obliczu niespotykanego w historii spadku ruchu lotniczego, są powszechnie stosowane w większości państw dotkniętych skutkami pandemii. W Polsce były stosowane od 2012 roku na lotniskach o niewielkim poziomie ruchu lotniczego. Obecnie taki poziom jest na wszystkich lotniskach, co pozwala na wdrożenie pracy jednostanowiskowej także w ośrodkach, gdzie dotychczas nie była stosowana ta technika.
- Kwestie bezpieczeństwa zostały potraktowane przez część przedstawicieli związków jako klucz do obrony dotychczasowego poziomu wynagrodzeń. Część z przedstawicieli strony związkowej nie zgadza się na dostosowane warunków finansowych do realiów kryzysowych zasłaniając się kwestiami bezpieczeństwa, które najlepiej przemawiają do powszechnej wyobraźni. Celem jest wywołanie w opinii publicznej poczucia strachu o bezpieczeństwo pasażerów, m.in. poprzez jednostronne i niezgodnie ze stanem faktycznym prezentowanie określonych sytuacji i zdarzeń z ostatnich miesięcy, czy apele do przedstawicieli władz i listy do mediów. Takie działanie jest nieetyczne i krzywdzące dla etosu wszystkich kontrolerów, a także wizerunku wszystkich pracowników dbających o utrzymanie najwyższego poziomu bezpieczeństwa w polskiej przestrzeni powietrznej.
- Najważniejszym priorytetem Agencji w obliczu załamania się ruchu lotniczego i dramatycznego spadku wpływów finansowych było utrzymanie dotychczasowego poziomu zatrudnienia oraz płynności finansowej organizacji. Te cele, mimo braku współpracy ze strony przedstawicieli związków, udało się osiągnąć.
- Priorytetem, szczególnie dla przedstawicieli związków kontrolerskich z Warszawy, było utrzymanie status quo w zakresie wynagrodzeń kontrolerów ruchu lotniczego, nawet jeżeli miałoby to się odbyć kosztem pozostałych grup pracowników PAŻP, m.in. pracowników służb technicznych czy wsparcia administracyjnego.
- W tej sytuacji, w obliczu widma utraty płynności finansowej lub zwolnień, zostały w Agencji podjęte dopuszczalne prawnie jednostronne działania. Wprowadzono przestoje oraz elastyczne zarządzanie personelem. Wypowiedziano także porozumienie z jednym ze związków zawodowych, które dawało grupie kilkudziesięciu kontrolerów z Warszawy nieuzasadnione korzyści materialne. Zdecydowano też o odgórnym ograniczeniu o ok. 23%. wynagrodzeń wszystkich pracowników PAŻP – od zarabiającego kilkanaście tysięcy brutto kontrolera na lotnisku regionalnym, przez grupę najlepiej zarabiających kontrolerów z Warszawy, po wszystkich innych pracowników PAŻP.
- Choć skutkiem tego działania było utrzymanie dotychczasowych miejsc pracy, decyzja spotkała się ze sprzeciwem strony związkowej. Konsekwencją jest kampania listów otwartych, anonimów i wycieku informacji do mediów, realizowana od czasu fiaska rozmów z pracodawcą.
- W jednym z materiałów prasowych autor, opisując kulisy rozmów ze związkami wskazuje, że rozmowy z mediami o rzekomym zagrożeniu bezpieczeństwa w pracy, przedstawiciele związku uzależniali od tego, jak się potoczą „ważne rozmowy” z szefostwem PAŻP i dodaje, te ważne rozmowy to negocjacje związków zawodowych z władzami agencji dotyczące obniżenia płac.
- Pracodawca nie różnicuje grupy kontrolerów ruchu lotniczego na tych którzy pracują na lotniskach regionalnych oraz innych. Wszyscy kontrolerzy ruchu lotniczego pracujący w Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej są przyporządkowani do tych samych kategorii zawodowych, a ich wynagrodzenia są ukształtowane zgodnie z postanowieniami przepisów obowiązującego w Agencji zakładowego prawa pracy. Dlatego też przedstawione na Komisji Infrastruktury dane na temat wynagrodzeń dotyczyły grupy wszystkich kontrolerów, w tym także kontrolerów lotnisk regionalnych.
- Próba wywołania w opinii publicznej powszechnego strachu przed lataniem i walka o utrzymanie przedkryzysowych warunków finansowych zasłaniając się argumentami dot. bezpieczeństwa jest działaniem nieetycznym i wbrew etosowi kontrolera ruchu lotniczego.
- Polskie niebo jest bezpieczne, a wysokie oceny niezależnych europejskich i światowych instytucji, które rokrocznie dokonują analizy w oparciu o fakty, są tego najlepszym dowodem.