Ułatwienia dostępu

Serwisy PANSA:

Zimowy dyżur ASAR i TOPR

Zakończył się wspólny dyżur Służby Poszukiwania i Ratownictwa Lotniczego ASAR i Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. Załoga śmigłowca W-3 SAR z 33 Bazy Lotnictwa Transportowego w Powidzu stacjonowała na lądowisku na Groniku przez miesiąc, zastępując załogę śmigłowca TOPR, który przechodził coroczny przegląd techniczny.

Jak poinformował Jan Krzysztof, naczelnik TOPR, działań ratowniczych nie było w tym czasie wielu. – Z użyciem śmigłowca ratowaliśmy 4 osoby, dwukrotnie lecieliśmy na słowacką stronę Tatr – podsumował.

Jedna z akcji dotyczyła lotu poszukiwawczo – ratowniczego w rejonie Niżnych Rysów. Ze względu na zachmurzenie na wysokości szczytu, ratowników wysadzono poniżej chmur, a następnie odebrano ich wraz z poszkodowanym z rejonu Buli pod Rysami.

Ostatni dzień zimowego dyżuru ASAR w Zakopanem również okazał się pracowity – załoga wystartowała w poszukiwaniu zaginionego mężczyzny. Nagłe pogorszenie warunków pogodowych nie pozwoliło jednak dokończyć akcji.

W ciągu tych czterech tygodni przeprowadzono również kilka lotów treningowych, co jak podkreślają piloci śmigłowca, stwarza niepowtarzalne możliwości zdobycia doświadczenia lotów w górach. Jedno z ćwiczeń dotyczyło poszukiwania z wykorzystaniem techniki noktowizyjnej i rekonesans lądowisk w rejonie Tatr Wysokich. Załoga przeleciała m.in. nad Halą Gąsiennicową, Morskim Okiem i Doliną Pięciu Stawów. Kolejny lot przeznaczony był na szkolenie psów do poszukiwań w lawinach. Jednym z jego elementów był desant zwierzęcia wraz z ratownikiem – opiekunem bezpośrednio do miejsca zdarzenia.

Misje były koordynowane przez Cywilno-Wojskowy Ośrodek Koordynacji Poszukiwania i Ratownictwa Lotniczego (ARCC) w Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej oraz Centrum Koordynacje Ratownictwa Górskiego.

 

Facebook
X
LinkedIn
Email
Drukuj

Szukaj...