Wdrażany w Agencji nowy regulamin wynagradzania pozwala na stabilne zarządzanie finansami Agencji w kolejnych latach oraz wprowadza jasne i transparentne zasady wynagradzania. Jest elementem planu modernizacji PAŻP, realizowanego w odpowiedzi na bezprecedensowy kryzys branży lotniczy oraz trudną sytuację finansową Agencji. Na nowe zasady nie zgadza się grupa kontrolerów z Warszawy, których zarobki wg nowych zasad mogą wynosić nawet 45 tys. zł miesięcznie. Reprezentowana przez jeden ze związków zawodowych grupa żąda przywrócenia stawek wynagrodzeń sprzed kryzysu, tj. z czasów, gdy pensje kontrolerów były najwyższe w historii.
W PAŻP trwa proces przenoszenia pracowników na nowy regulamin wynagradzania, który wszedł w życie pod koniec zeszłego roku. Dokument ten, wypracowany wspólnie ze stroną społeczną i zaakceptowany przez Ministra Infrastruktury, wyrównuje narosłe przez lata dysproporcje w zarobkach pracowników służb operacyjnych oraz wprowadza system motywacji i zachęt dla pracowników. Aktualnie blisko ¾ pracowników Agencji, w tym kontrolerzy pracujący w organach regionalnych, większość służb operacyjnych, technicznych i pracownicy administracyjnych przyjęło nowe warunki i pracuje już na nowych zasadach.
W ostatnich tygodniach propozycję przejścia na warunki nowego regulaminu wynagradzania, w tym warunki finansowe otrzymała także część z kontrolerów z Warszawy. Zgodnie z nowym regulaminem wynagradzania kontrolerzy ruchu lotniczego mogą zarobić nawet do 45 tysięcy z uwzględnieniem środków z funduszu premiowego. Ponadto w ramach zaproponowanego nowego systemu wynagradzania projektowego każdy z pracowników Agencji może otrzymać dodatkowo wynagrodzenie za pracę w rozwojowych projektach prowadzonych przez PAŻP.
Reprezentowana przez jeden ze związków zawodowych grupa kontrolerów ruchu lotniczego nie zgadza się na takie warunki, żądając przywrócenia stawek sprzed kryzysu, tj. z czasów, gdy pensje kontrolerów były najwyższe w historii. Zatrzymanie prowadzonego od listopada procesu jest jednym z postulatów ZZKRL w ramach wszczętego pod koniec grudnia sporu zbiorowego.
Wobec bardzo trudnej sytuacji branży lotniczej i w momencie, gdy Agencja utrzymuje się z kredytów pozyskanych w Banku Gospodarstwa Krajowego, realizacja żądań grupy najlepiej zarabiających pracowników PAŻP, oznaczałaby załamanie stabilności finansowej Agencji. Powrót do pensji sięgających w niektórych przypadkach nawet blisko stu tysięcy złotych miesięcznie w obecnej sytuacji jest niemożliwy.
Argumentacja ta nie przekonuje części kontrolerów, którzy wobec braku prawnych możliwości przeprowadzenia legalnej akcji protestacyjnej, podejmują inne działania mające zablokować przeprowadzane w Agencji zmiany. Zgłaszane niedyspozycje, zwolnienia lekarskie lub niepodejmowanie kontaktu z pracodawcą w sytuacji potrzeby wezwania na dyżur, były powodem opóźnień, do jakich doszło w ostatnich dniach grudnia. Niestety działania te mogą, z dużą dozą prawdopodobieństwa, nasilić się już w najbliższych tygodniach, kiedy kolejna grupa kontrolerów z Warszawy otrzyma nowe warunki wynagradzania. Są to działania o charakterze sabotażowym, dlatego Agencja odpowiedzialna za bezpieczeństwo żeglugi powietrznej na polskim niebie, ściśle współpracuje z innymi instytucjami państwowymi, odpowiadającymi za bezpieczeństwo kraju.
PAŻP na bieżąco monitoruje sytuację i w ramach obowiązujących przepisów dostosowuje formuły pracy do aktualnej sytuacji. W tym celu jako miejsce pełnienia dyżurów na przestoju wyznaczyła działając zgodnie z przepisami kodeksu pracy, siedzibę Agencji. Pracownicy, którzy nie wykonują czynności lotniczych, ale pozostają do dyspozycji pracodawcy będąc na przestoju, otrzymują 100 proc. wynagrodzenie zasadnicze. Przez cały czas mogą korzystać z dostępnej infrastruktury Agencji. Specjalnie dla tej grupy kontrolerów Agencja przygotowała i wyposażyła salę, w której mogą spędzać czas wolny. Kontrolerzy podnoszą jednak argument, że w sali nie ma łóżek, przez co nie mogą spać. Dlatego jak alarmuje jeden z portali muszą spać na mrozie w prywatnych samochodach.
Pozostając na poziomie rozsądku Agencja chce wyrazić żal, że działania grupy osób podyktowane partykularnym interesem przekładają się na etos służby i wizerunek wszystkich kontrolerów ruchu lotniczego, pracowników operacyjnych i całej Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej.