Przez ogromną większość tego okresu polska przestrzeń powietrzna powyżej pułapu 6100 m była dostępna dla ruchu lotniczego.
Poniżej tego pułapu, ze względu na obecność chmur z pyłem wulkanicznym, operacje lotnicze nie mogły się odbywać na zasadach wynikających z przepisów ICAO dla lotów według wskazań przyrządów (IFR).
Przez cały czas trwania restrykcji, poniżej pułapu 6100 m, można było realizować loty według zasad lotu z widocznością (VFR). Obecnie można w tej części polskiego nieba realizować operacje lotnicze na zasadach wynikających z przepisów ICAO dla lotów według wskazań przyrządów (IFR) z wykorzystaniem warunków VMC (ang. Visual Meteorological Conditions).
Jest to możliwe dzięki ustaleniom EUROCONTROL, potwierdzonym przez Ministrów Transportu krajów europejskich w czasie telekonferencji w dniu 19 kwietnia 2010 r. oraz w wyniku prac ULC, PAŻP i LOT.
Przed tą datą publikowano tylko granice obszaru, gdzie wykonywanie lotów jest całkowicie niemożliwe. Obecnie obok strefy całkowitego zapylenia tzw. „no-fly zone”, publikowane są też granice strefy ostrożności. Polskie niebo po tej dacie znajdowało się wielokrotnie w takiej strefie ostrożności. Wtedy Polska Agencja Żeglugi Powietrznej zaleca wykonującym loty szczególną ostrożność.
Podstawą dla PAŻP-owskich ostrzeżeń nawigacyjnych dla linii lotniczych oraz pilotów jest przetwarzana centralnie w EUROCONTROL oraz dystrybuowana do wszystkich agencji ruchu lotniczego w Europie publikacja.
Dzięki skoordynowanemu podejściu państw europejskich do zagadnienia ograniczania wykorzystania przestrzeni powietrznej oraz wprowadzeniu nowych rozwiązań w zakresie utrzymania poziomu bezpieczeństwa operacji lotniczych wykonywanych w warunkach zapylenia, 22 kwietnia br. ruch lotniczy wrócił do zwykłej wielkości.